top of page
Szukaj
  • Zdjęcie autoraOld&WildCoder

Historia wynalazków

Zaktualizowano: 12 lis 2019



Czym że jest tak naprawdę wynalazek, to coś co znalazłem na strychu babci, a może

jednak nie do końca mam rację?

Wynalazek zgodnie z definicją Urzędu Patentowego " to przedmiot ochrony, na które Urząd Patentowy RP udziela praw wyłącznych. Na wynalazki udzielane są patenty…”.


Nadal nic nie rozumiem, i nic dziwnego bo przecież informacje dotyczące prawa własności przemysłowej i intelektualnej należą raczej do wiedzy specjalistycznej, nierozerwalnie połączone z wiedzą prawno-techniczną naszpikowaną skomplikowanymi zagadnieniami, a wytłumaczenie ich wymaga używania trudnego języka.


Dla mnie wynalazek to sposób na rozwiązanie problemu technicznego. Sposób jego rozwiązania musi być oryginalny. Wynalazkiem może być wszystko co pozwala na „łatwiejsze życie”, to maszyny, lekarstwa, gadżety codziennego użytku, oraz wszelkiego rodzaju inne innowacje. Jeżeli już zdarzyło Ci się cokolwiek wynaleźć to warto sprawdzić czy ktoś nie wpadła na podobny pomysł a następnie zabezpieczyć się przed nieautoryzowanym korzystaniem z Twojego pomysłu. Do tego służy „Patent” czyli zgłoszone do Urzędu Patentowego swojego pomysłu, wynalazku wraz z wymaganą dokumentacją potrzebną do ochrony wynalazku. Droga do uzyskania patentu wydaje się być kręta, ale warto się postarać, pamiętajmy że bez niego każdy będzie mógł korzystać z Twojego rozwiązania czerpiąc korzyści. Ludzie od zarania dziejów szukali rozwiązań swoich problemów, korzystając z swoich pomysłów zmieniali nasz świat. Pomysły i spostrzeżenia starali się rysować na ścianach jaskiń a później a później również zapisywać ryjąc w kamieniu, na glinianych tablicach, drewnie oraz na specjalnie przygotowanych cienkich paskach papirusu. Papier wynaleziono dużo później choć już ponad 2000 lat temu w Chinach. Pisanie wymagało dodatkowego światła, więc doświetlano się paleniskami, pochodniami i świecami.


W roku 1792 powstała pierwsza instalacja oświetlenia gazowego, jej twórcą był szkocki inżynier William Murdock. Oświetlenie gazowe podczas spalania wydzielało przykry zapach, więc Murdock opracował w 1799 roku sposób na oczyszczanie i magazynowania gazu. W roku 1807 zainstalowano latarnie uliczne w Londynie. Polska ma też swój wkład w oświetlenie , z pomocą przyszedł nasz rodak polski przedsiębiorca i farmaceuta Ignacy Łukasiewicz który w 1853 roku stworzył lampę naftową, towarzyszącą na wszystkich stołach prawie sześćdziesiąt lat. Dopiero udoskonalenie oświetlenia gazowego tzw. siatką Auera w roku 1885 która rozżarzając się do białości pozwalała na wydajniejsze doświetlenie lampami gazowymi aż do powstała żarówki. Droga do jej powstania też nie była usłana różami. Pierwsza opatentowana lampa elektryczna powstała w 1801 roku w Anglii , a jej twórcą był Federick de Moleyns. Wynalazek ten niestety nie znalazł uznania w ówczesnym świecie z powodu szybkiego przepalania się platynowego drucika zastosowanego jako żarnik. Prace nad powstawaniem żarówki trwały w wielu krajach jednocześnie. Problem badawczy polegał na wynalezieniu odpowiedniego materiału żarnika żarówki, każda z nich gasła po kilku sekundach. W Nowym Jorku niemiecki emigrant Henry Goebel zbudował żarówkę z włóknem węglowym w roku 1874, w Rosji fizyk z Petersburga w roku 1873 skonstruował żarówkę która świeciła aż pół godziny. Joseph Wilson Swan, angielski fizyk, chemik i wynalazca - on również prowadził doświadczenia nad udoskonaleniem żarówki i w 1860 roku uzyskał patent na włókno węglowe żarzące się w bańce, które udoskonalił w 1875 roku zmniejszając ilość tlenu w bańce.

Thomas Edison amerykański wynalazca po skopiowaniu i ulepszeniu pomysłu Josepha Swana opatentował swoją wersję żarówki w roku 1879, przemilczał również udział Swana, wprowadzając ją na rynek amerykański. Edison pracował nad wieloma wynalazkami, miedzy innymi fonografem, stworzył dyktafon, kineskop.

Prowadził również prace nad zbudowaniem maszyny latającej przypominającej helikopter.


Powstanie telefonu, fale dzikawe zmienione w impulsy elektryczne pozwoliły na przesyłanie kablami elektrycznymi na znaczne odległości. Na ten pomysł wpadł kolejny wielki Amerykanin Graham Bell w 1876 roku. Pierwsze radio to rok 1896, patent otrzymał włoski wynalazca, Gugliemo Marconi, twórca telegrafu który pozwalał na wysłanie wiadomości za pośrednictwem alfabetu Morse’a w postaci kropek i kresek. Jednym z zasłużonych pionierów tej dziedziny był Nikola Tesla, Włoch Marconi korzystał opracowań i wynalezionej i opatentowanej przez Teslę cewki wysoko prądowej. Prace badaczy pozwoliły na wysyłanie głosu i muzyki, pierwsza audycja nadana została w roku 1906 w Stanach Zjednoczonych z stacji nadawczej położonej na wschodnim wybrzeżu, a zasięgiem sięgała do dwudziestu pięciu kilometrów.


Wynalazki są częścią rozwoju ludzkości, przytaczać można wiele przykładów, powstanie

pierwszego samolotu napędzanego silnikiem parowym, nieco później benzynowym. Pierwszy samochód z silnikiem parowym, wyposażony w kocioł wodny, a po zmianie na silnik spalinowy kompletnie zmieniła się jego konstrukcja i wygląd. Aby zbytnio nie odbiegać od codzienności równie ważnym wynalazkiem jest pralka która została opatentowana przez Jamesa Kinga w 1851 roku. Początek pralek napędzanych silnikiem elektrycznym to rok 1908, postęp w tej dziedzinie zawdzięczamy wynalezieniu silnika elektrycznego w roku 1899. Już od bardzo dawna nie zastanawiamy się ile czasu pozwala nam zaoszczędzić pranie automatyczne .Tego typu pralka powstała w 1934. Wynalezienie pieniądza, to wydarzenie miało miało miejsce bardzo dawno bo już Rzym wytwarzał monety od IV wieku p.n.e. a w Polsce wprowadzone zostały około 1000 lat temu, ułatwiając wymianę towarów. Wynalazków jest tyle ile potrzeb człowieka, telefon komórkowy, spinacz, igła, zapałki, zdjęcia, komputer, piłka, konserwa, termometr, zamek do drzwi, rower, wieczne pióro oraz cała masa innych potrzebnych nam do życia przedmiotów. W dziedzinach nauki też przecież mamy wynalazki chemia to np. pogrupowane pierwiastki, czy ogniwa galwaniczne, biologia to sztuczne zęby i organy, szczepionki. W dziedzinie fizyki to maszyny proste czy kondensator. Wynalazki powstawały od początku dziejów ludzkości , chociażby koło o którym grzech było by nie wspomnieć, lecz czym były by bez prawa do nich.

Tym zajmuje się Patent, jest to dość stara instytucja, która zajmowała się wydawaniem dokumentu prawno-urzędowego mającego na celu przyznawanie określonej osobie , wynalazcy pierwszeństwa do przywilejów korzystania z niego. Pierwszy patent wydano w Florencji w XV wieku, w roku 1421, otrzymał go sławny architekt Filippo Brunellschi, za zbudowanie katedry oraz wielu innych okazałych budowli w Florencji. Wraz z rozwojem przemysłu i handlu wzrastała liczba przekazywanych patentów szczególnie wybitnym rzemieślnikom, artystom, górnikom. Prawdopodobnie Galileusz był pierwszym z wielkich uczonych który otrzymał taki przywilej za opracowanie irygacji gruntów w roku 1594. Urząd Patentowy w Rzeczypospolitej Polskiej powstał 28 grudnia 1918 roku. Prawo do patentu jest dziedziczone i zbywalne. Pisząc to opracowanie dociera do mnie fakt że jestem już dorosły, żeby nie powiedzieć stary, zdaję sobie sprawę że raczej niczego wielkiego nie wynajdę, być może coś udoskonalę, ale to raczej tyle w temacie odkryć. Jako dygresję opiszę siebie i sytuację życiową. Jestem realistą który ma prawie 47 lat, choć otwartym na zmiany, chłonącym nowinki techniczne z dziedziny informatyki. Niestety, życie mnie tak pokierowało że dopiero teraz mogę pozwolić sobie na luksus "studiowania". Teraz gdy jestem już na szóstym semestrze mam zupełnie inne spojrzenie na świat.


" Nauczyłem się uczyć ! "


W aktualnej pracy nie zajmuję się zawodowo informatyką. Zawiaduję działem technicznym

utrzymania ruchu, a to pozwala mi rozwijać się technicznie. Zgodnie z moim charakterem,

jestem otwarty i gotowy na wszelkie zmiany, popycha mnie to do kolejnych wyzwań. Przygasam w momentach gdy nic się nowego wokół mnie nie dzieje. Dzięki mojemu podejściu do zmian swoją energię przekazuję pozostałym współpracownikom, którzy z większą werwą dokonują zmian w naszym przedsiębiorstwie. Zdobywane kolejne doświadczenia na studiach informatycznych wykorzystuję w pracy np. do tworzenia aplikacji mobilnych dla potrzeb mojego zakładu. Stworzyłem aplikację mobilną na telefony służbowe, dla działu handlowego zajmującego się sprzedażą asortymentu produkowanego w naszym przedsiębiorstwie. Jest to swego rodzaju "ściąga" dla naszych handlowców z pełną gamą naszych produktów, połączona z kartami charakterystyk oraz hiperłączami do odpowiednich certyfikatów, a to wszystko po jednym kliknięciu. Dodatkowo moja aplikacja jest okraszona historią powstawania przedsiębiorstwa oraz wieloma przydatnymi gadżetami jak kalkulator i tabela stosowania wyrobów dla potrzeb indywidualnego klienta. To oczywiście wszystko w ramach dobrej współpracy z pracodawcą, albo jak kto woli "PRO BONO”. Nasuwa się pytanie czy może coś jednak wynalazłem, może warto to opatentować?


Aktualnie pracuję nad aplikacją dla naszego przedsiębiorstwa która ma wspomagać służby

Utrzymania Ruchu. Podstawowym zadaniem tej aplikacji ma być wyświetlanie aktualnego

przebiegu procesów produkcyjnych na urządzeniach mobilnych, w tym przypadku telefonach

służbowych elektryków zmianowych. Z założenia podgląd przebiegu procesów predykcyjnych

ma usprawnić działanie Służb Utrzymania Ruchu, oraz poprawić czas reakcji na usuwanie awarii. Aplikacja ta jest tematem mojej pracy inżynierskiej, nad którą naprawdę ciężko pracuję.


Być może to właśnie jest moja "Historia Wynalazków..."






67 wyświetleń0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
bottom of page